W najnowszej części cyklu „Prymas Wyszyński i My” prezentujemy serię wybranych wypowiedzi dotyczących walki o godność człowieka – szczególnego pola na którym działał patron naszego Stowarzyszenia. Wyboru wraz komentarzem dokonała Katarzyna Kluzik – przewodnicząca Zarządu Oddziału we Włocławku.
Najodpowiedniejszym wprowadzeniem do tego tekstu są słowa Ojca Świętego Jana Pawła II: „Oby Kościół i naród pozostał mocny dziedzictwem Stefana kardynała Wyszyńskiego. Oby to dziedzictwo trwało w nas”.
Pierwsze przesłanie wynikające z życia i nauki kardynała Wyszyńskiego, to prawda o wielkiej bezwarunkowej godności człowieka – dziecka Bożego:
„Zdaje się, Najmilsze dzieci, że stanęliśmy na jakimś ogromnym zakręcie dziejowym, kiedy trzeba bardzo dużo mówić o wysokiej godności człowieka, aby zrozumiano, że człowiek przerasta wszystko, co może istnieć na świecie prócz Boga”.
Wśród praw człowieka na pierwszym miejscu stawiał Stefan Kardynał Wyszyński prawo do życia. Tak starał się prowadzić sprawy Kościoła i Ojczyzny, aby ten postulat zawsze zajmował nadrzędne miejsce w Jego działaniach:
„W pierwszym rozdziale każdego traktatu pokojowego – mówił Prymas – powinien być jeden najważniejszy warunek: uwierzyć w wielkość człowieka. Dopiero wtedy, gdy uwierzymy w jego głębię, zbędna będzie dla nas karta podstawowych praw człowieka, bo w tej głębi znajdzie się wszystko. To będzie świętość, której zbrodnicze ręce tknąć się nie ośmielą!”
Nauka kardynała Wyszyńskiego o rodzinie to jeden z ważniejszych rozdziałów jego dziedzictwa.
To w rodzinie człowiek przychodzi na świat, ma prawo narodzić się, dojrzewać i wzrastać. W rodzinie ma prawo dożyć kresu swoich dni, bo zawsze zasługuje na szacunek i miłość, chociażby już siły stracił i po ludzku wydawał się niepotrzebny. Wśród wygłoszonych kazań wielokrotnie odnajdujemy podkreślenie jej ogromnego znaczenia dla jednostki jak i całego społeczeństwa:
- Rodzina zawsze była mocą Narodu, bo jest ona kolebką Betlejem dla Narodu.
- Naród będzie jutro taki, jaką jest dzisiaj rodzina.
- Człowiek ma wielką godność, bo jest dzieckiem Boga. A Bóg życia istnieje niezależnie od tego, czy w Niego wierzymy, czy nie. On jest Stwórcą, źródłem istnienia.
- Jedynym Panem życia człowieka jest Bóg
- Człowiek nie ma prawa decydowania o ludzkim życiu, chociażby najmniejszym, bezbronnym. Ojcem człowieka jest sam Bóg.
- Życie ludzkie jest darem Jego uszczęśliwiającej Miłości, Miłości wiecznej, niepokonalnej.
- Niszczenie życia to klęska narodowa
- Rodziny bezdzietne — to Naród starczy i zwiędły, rodzina małodzietna — to Naród anemiczny i wegetujący. Rodziny wielodzietne — to Naród pełen tężyzny, duchowej zdolności, o wielkim wyborze talentów i sił.
- Jeżeli najbardziej niewinne i bezbronne dziecko nie może czuć się bezpiecznie w jakimś społeczeństwie, wówczas już nikt bezpiecznie czuć się nie może!
- Naprzód będą mordować swoje dzieci, a potem innych obywateli. W ten sposób, zamiast społeczności życiodajnej, będzie się tworzyć społeczność morderców i Naród będzie samobójczy. Zada sobie samemu śmierć własną ręką. I skończy się taki Naród, i sprawdzi się to, co o niektórych narodach mówią już dzisiaj słowami Pisma Świętego: «Imiona głupich będą wymazane z ziemi żyjących»
- Ziemia polska ma być ziemią żywych, a nie umarłych.
- Jaka jest rodzina domowa, taka też będzie rodzina ojczysta — Naród.
Demoralizacja — proces nieodwracalny
Jednym z problemów społeczeństwa polskiego w okresie powojennym było nadużywanie alkoholu. Do rozpijania społeczeństwa przyczyniła się już okupacja hitlerowska, której celem była fizyczna eliminacja inteligencji, a także wspieranie systematycznego proces upadku Polaków. Służyć temu miały m.in. wprowadzenie robót przymusowych również wśród dzieci, ograniczenie możliwości edukacji oraz niskie ceny alkoholu i jego powszechny dostęp. Sytuacja nie poprawiła się w okresie władzy komunistycznej, a jako pierwszy problem rosnącej alkoholizacji i negatywnego wpływu używek na człowieka wskazał Prymas Wyszyński w liście do Narodu:
„Bracia, trzeźwymi bądźcie.
Dokąd zaprowadzi nas to ułatwione życie? Czy jesteśmy wszyscy w jakimś obłędzie, że samochcąc pędzimy i ciągniemy za sobą Naród w przepaść bez życia (…). Nigdy nie byliśmy narodem grabarzy, bo nikogo nie pochowaliśmy, szanując wolność wszystkich. Byłoby rzeczą tragiczną, gdyby Naród szanujący wolność, umiejący walczyć «za naszą i waszą wolność», sam dla siebie stał się grabarzem!”
Naród, który walczy o najszlachetniejsze ideały, musi być trzeźwy!
(Warszawa, 17 maja 1959).
Poszanowanie praw człowieka
Poszanowanie praw osoby ludzkiej ksiądz Prymas ukazywał jako fundament sprawiedliwego ustroju. Jako duszpasterz robotników we Włocławku odczuwał ich napięcie, dramat bezrobocia i niesprawiedliwości. Rozumiał ludzi pracy, upominał się o ich prawa, o sprawiedliwą zapłatę, o prawo do odpoczynku, do szacunku, do wolności i wiary. Pokojowa rewolucja i zrzucenie jarzma komunizmu to w ogromnej mierze jego zasługa, dojrzały owoc postaw społecznych, które przez całe lata cierpliwie kształtował, prowadząc naród z odwagą i roztropnością.
„Pamiętajmy, że łatwo jest zaprowadzić samobójczy obyczaj narodu, ale trudno go potem zwalczyć. O, bardzo trudno! Łatwo jest wychować młode pokolenie samolubów, którzy nie chcą przyjąć na siebie i wypełnić żadnych obowiązków, ale trudno później odebrać samolubom kamienne serca i dać im serca wrażliwe. Uruchomioną lawinę trudno zatrzymać.”
(Gniezno, 1 stycznia 1960 r.)
Katarzyna Kluzik