Szymon Szczęsny: Akt 5 listopada – pierwszy krok ku niepodległości [nagranie]

„Przejęci niezłomną ufnością w ostateczne zwycięstwo ich broni i życzeniem powodowani, by ziemie polskie przez waleczne ich wojska ciężkiemi ofiarami rosyjskiemu panowaniu wydarte do szczęśliwej przywieść przyszłości, Jego Cesarska Mość Cesarz Niemiecki oraz Jego Cesarska i Królewska Mość Cesarz Austryi i Apostolski Król Węgier postanowili z ziem tych utworzyć państwo samodzielne z dziedziczną monarchią i konstytucyjnym ustrojem”.

Fragment aktu 5 listopada 1916 r.

Wybuch I wojny światowej i jej przeistoczenie się w mozolne walki pozycyjne zwróciły uwagę zaborców na niezagospodarowany potencjał narodu polskiego, oceniany na ok. miliona żołnierzy. Uwagę na ten fakt zwrócił jeden z najwybitniejszych niemieckich generałów Wielkiej Wojny – Erich Ludendorff: „Polak jest dobrym żołnierzem. Stwórzmy księstwo polskie […] następnie postawmy na nogi armię polską. Realizacja tej koncepcji może nie być dla nas zbyt wygodna z punktu widzenia politycznego, lecz wszelkie rozważania muszą zejść na drugi plan, skoro idzie o nasze zwycięstwo”.

Członkowie Rady Regencyjnej: hr. Józef Ostrowski, abp Aleksander Kakowski i ks. Zdzisław Lubomirski./ fot. commons.wikimedia.org

Uzyskanie przez Polskę względnej suwerenności w ramach państwa niemieckiego było jednym z elementów szerszej koncepcji. Już w 1915 r. wśród berlińskich kół parlamentarnych popularność zdobywa idea Mitteleuropy – Niemieckiej Europy Środkowej. Ostateczną decyzję podjęto w czasie konferencji w Pszczynie, obradującej na przełomie października i listopada 1916 r. z udziałem przedstawicieli dwóch sprzymierzonych mocarstw centralnych. Na terenach odebranych Rosji okupanci zaczęli tworzyć państwa autonomiczne, związane ekonomicznie, politycznie i wojskowo z państwami centralnymi. Mitteleuropa miała zagwarantować lepsze wykorzystanie ziem porosyjskich na potrzeby wojny, ułatwić zdyscyplinowanie tamtejszych narodów oraz gwarantować spokój i stabilizację.

Jan Kucharzewski (1876-1952) /fot. commons.wikimedia.org

Pierwszym adresatem koncepcji byli Polacy zamieszkujący Kongresówkę. Sto lat temu – 5 listopada 1916 r. – Wilhelm II i Franciszek Józef na mocy „aktu dwóch cesarzy” powołali nowe państwo – Królestwo Polskie, jednak bez wytyczenia konkretnych granic. Na czele państwa miał stać monarcha, wywodzący się z dynastii Hohenzollernów lub Habsburgów. Do czasu wyboru jego funkcje miała pełnić Rada Regencyjna, powołana w październiku 1917 r. W jej skład weszli książę Zdzisław Lubomirski, hrabia Józef Ostrowski oraz arcybiskup Aleksander Kakowski. Za ustawodawstwo odpowiadała Tymczasowa Rada Stanu, która rozpoczęła pracę w styczniu 1917 r. Pierwszym kierującym pracami Rady został hrabia Wacław Niemojowski. W skład Wydziału Wykonawczego wszedł m.in. Józef Piłsudski jako odpowiedzialny za referat wojskowy. Z czasem Rada Stanu stopniowo otrzymywała coraz szersze kompetencje. W pierwszej kolejności doprowadzono do spolszczenia sądownictwa i szkolnictwa oraz administracji. Powołano polskie uczelnie, uniwersytet i politechnikę w Warszawie. Przygotowano również liczne projekty legislacyjne wykorzystane po listopadzie 1918 r. W sierpniu 1917 r. Tymczasowa Rada Stanu podała się do dymisji w związku z tzw. kryzysem przysięgowym w Legionach Polskich. W jej miejsce powstała komisja przejściowa TRS, funkcjonująca do stycznia 1918 r., gdy przekazała swoje kompetencje rządowi Jana Kucharzewskiego.

Hans Hartwig von Beseler (1850 – 1921) /fot. commons.wikimedia.org

Kwestią sporną oprócz kształtu granic była także podległość powstających sił zbrojnych Królestwa Polskiego. Komendant Legionów Polskich Józef Piłsudski postulował, aby tzw. Polnische Wehrmarcht był niezależny od okupantów jako istotny element przyszłego państwa. Natomiast posiadający realną władzę w Królestwie Polskim generał-gubernator Hans Hartwig von Beseler traktował powstające siły zbrojne jako podległe Rzeszy. Docelowo miały zostać połączone z Legionami Polskimi, jednak kiedy w lipcu 1917 r. zażądano od Piłsudskiego złożenia przysięgi na wierność obu cesarzom, Wilhelmowi II i Karolowi I, odmówił i podobnie jak znaczna część legionistów został internowany. Fakt ten był zwiastunem porażki niemieckiej polityki wobec Polaków, gdyż to właśnie Piłsudskiemu Rada Regencyjna przekazała swoje uprawnienia 11 listopada 1918 r.

Znaczenie aktu 5 listopada dla odzyskania przez Polskę niepodległości wielokrotnie podkreślał prof. Paweł Wieczorkiewicz. Sprawa polska stała się dzięki niemu zagadnieniem międzynarodowym, wobec którego stanowisko musieli zająć Francuzi i Anglicy, uznający wcześniej tę kwestię za wewnętrzny problem Rosji. Pomysł odrodzenia państwa polskiego wkrótce potem poparł również prezydent USA Woodrow Wilson, umieszczając go w swojej koncepcji powojennego ładu w Europie.

Szymon Szczęsny