Po marcowych rozważaniach na temat II wojny światowej współpraca Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” wraz z Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej oraz Regionalnym Ośrodkiem Debaty Międzynarodowej w Toruniu zaowocowała organizacją konferencji „Traktat Wersalski. Kształtowanie powojennego ładu w Europie po I wojnie światowej”, która odbyła się 22 maja w murach toruńskiej uczelni.
Temat konferencji wpisującej się we wciąż trwające obchody stulecia polskiej niepodległości, podejmował zagadnienia dotyczące spraw europejskich po I wojnie światowej, które regulował podpisany 28 czerwca 1919 r. w sali lustrzanej pałacu wersalskiego traktat. Znaczenie tego dokumentu dla sytuacji Polski, podkreślił w przemówieniu otwierającym rektor WSKSiM o. dr Zdzisław Klafka. Przywołując słowa jednego z sygnatariuszy traktatu – Romana Dmowskiego, porównał jego znaczenie dla relacji polsko-niemieckich do postanowień II pokoju toruńskiego z 1466 r. Na mocy porozumień Polska otrzymała kosztem Rzeszy Niemieckiej znaczną część ziem zabranych jej przez Prusy w I i II rozbiorze oraz po plebiscycie na Górnym Śląsku w 1921 r. i III powstaniu śląskim część górnośląskiego zagłębia przemysłowego z Katowicami i Chorzowem.
Skutki tej decyzji, znanymi w historiografii pod pojęciem „idei roku 1919”, były przedmiotem wystąpienia pt. „Traktat wersalski z perspektywy Niemiec i Polski” prof. dr hab. Grzegorza Kucharczyka.
– O ile Polacy wychodzili z Wielkiej Wojny z poczuciem zwycięstwa, to warunki traktatu były dla Niemiec szokiem – mówił – Pomimo tego, że armia niemiecka nie została pokonana na froncie, to pozbawiono Niemcy przedstawicielstwa w obradach pokojowych, dodatkowo obarczając je odpowiedzialnością za wybuch konfliktu i odbierając wiele terytoriów. Wszystko to zrodziło przekonanie o ukradzionym zwycięstwie i pohańbieniu narodu.
Decyzje te skutkowały koniecznością wypłacenia wielomilionowych kontrybucji, głównie na rzecz Francji oraz otwartą wrogością wobec Polski – państwa roszczącego największe pretensje do ziem uznanych za tradycyjnie niemieckie. Wyrażana niechęć łącząca społeczeństwo Republiki Weimarskiej ponad podziałami ideologicznymi, była dodatkowo podsycana przez prasę, która szybko wpoiła do przestrzeni publicznej określenia „niewdzięcznego Polaka”, nie potrafiącego docenić wartości Aktu 5 listopada, „państwa sezonowego” czy „imperializmu polskiego”, zagrażającemu pokojowi i innym państwom Europy Środkowej. Stwierdzenia te zostały następnie skutecznie przejęte i wykorzystane przez Adolfa Hitlera i nazistów.
Sytuację zwycięskiej strony francuskiej zaprezentował prof. dr hab. Mariusz Wołos, odpowiadając na pytania zawarte tytule wykładu: „Konferencja wielkich nadziei czy fabryka pokoju? Perspektywa francuska”. Pomimo rozstrzygnięcia wojny na swoją korzyść, Francja wyszła z konfliktu złamana. Zniszczenia wojenne i konieczność spłaty zaciągniętych kredytów, utrata funduszy ulokowanych w carskiej Rosji, nieudany plan rozbicia terytorialnego Niemiec oraz niemożność ściągnięcia narzuconych na nich odszkodowań sprawiły, że francuskie nadzieje na pokój zostały ulokowane w nowopowstałej Lidze Narodów. Europejski ład miał zostać utrzymany dzięki międzynarodowemu arbitrażowi. Jednak skuteczność tego rozwiązania, z powodu braku wsparcia odpowiednich sił zbrojnych (o co wnioskował m.in. marsz. Ferdynand Foch) była niewielka. Bezpieczeństwo strategiczne miało również zapewnić pozyskanie silnego sojusznika przy wschodniej granicy Niemiec. Początkowo taką rolę miała pełnić Rosja – wieloletni koalicjant Francji, lecz wobec zwycięstwa bolszewików, najodpowiedniejszym partnerem stała się Polska. Stopniowe łagodzenie żądań wobec Niemiec, miało swoje odbicie w postawie armii, gdzie wprowadzana doktryna obrona, w konsekwencji uniemożliwiła udzielenie skutecznego wsparcia Polsce w trakcie wojny 1939 r.
Dr hab. Krzysztof Kania omówił wieloaspektowe zagadnienie „Polityki zagranicznej Polski w dobie kształtowania się układu wersalsko-ryskiego”. Jednym z jej sukcesów było zawiązanie sojuszu francusko-polskiego w 1921 r., który znacząco wzmacniał pozycję Polski na arenie międzynarodowej. W tym samym roku, po wyniszczającej wojnie z Sowietami, podpisano traktat ryski wyznaczający wschodnią granicę II Rzeczypospolitej oraz skierowane przeciw ZSRS polsko-rumuńskie porozumienie obronne. Fiaskiem natomiast zakończyły się próby nawiązania ściślejszej współpracy z państwami regionu Morza Bałtyckiego i unormowania stosunków z Czechosłowacją.
Wydarzenie zakończyło się otwarciem wystawy IPN pt. „Należy stworzyć niepodległe państwo polskie (…) z wolnym dostępem do morza. Powrót Pomorza i Kujaw do Polski 1918-1920” przez prof. dr hab. Mirosława Golona. Jej kolejne plansze przedstawiają w przystępnej formie informacje o wydarzeniach (m.in. pochód Armii Hallera, plebiscyt na Powiślu) i postaciach (Stanisław Łaszewski, Otton Steinborn) związanych z procesem niepodległościowym w tym regionie. Już wkrótce wystawa będzie eksponowana w oddziałach Stowarzyszenia na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Istnieje możliwość zapoznania się z wystawą na stronie IPN: https://ipn.gov.pl/
Szymon Szczęsny (fot.)
GALERIA ZDJĘĆ (fot. Szymon Szczęsny)
POZOSTAŁE RELACJE: